Prolog
Wyjeżdżając z miasta Gabriela Melanie Grande wyobrażała sobie, że wróci wypoczęta i zrelaksowana po krótkich „wakacjach”. Nie spodziewała się, że życie okaże się dla niej taką suką, a jednocześnie podsunie jej pod sam nos niewybredną ofertę „pracy” ..
Nie oczekiwała, że jej najlepsza przyjaciółka odda swoje ciało JEJ chłopakowi, że straci najbliższych jej sercu ludzi. Nie była świadoma, że nigdy TAK NAPRAWDĘ nie miała przyjaciół. Z całą pewnością, nie wiedziała, że każdy tak perfidnie nią manipulował…
Nie ma pojęcia co kryje się w sercu jej przyjaciela i jaką niespodziankę uszykował dla niej los .. Nigdy nie zastanawiała się, że nawet najlepsza przyjaciółka zawsze jej zazdrościła .. urody, faceta, charakteru i ODWAGI.
Jak silna okaże się miłość do blond przystojniaka ukrywającego buntownika pod maską grzecznego „ playboya”?
Tylko ona pozna go od zupełnie innej strony - Zobaczy w nim DAWNĄ SIEBIE ..
Jedna impreza, jeden błąd, nowa praca, broń, faceci, dragi ..
Czy można stoczyć się bardziej ? !
Czy zwykła „terrorystka” w końcu pozna kogoś kto wyciągnie ją z samego dna ? A może pociągnie go na dno razem z sobą ?! Może jej nie da się już uratować ?!
Tym razem kopciuszek nie ma szansy na bal .. Tym razem życie namalowało jej cholernie bezlitosną historię ..
___________________
No i jest prolog : )
Mam nadzieję, że zachęciłam Was nim do poznania dalszych
Mam nadzieję, że zachęciłam Was nim do poznania dalszych
"poczynań" głównej bohaterki ..
Więc kilka słów ode mnie .. Już dawno chciałam założyć bloga i rozwinąć swój nadmiar pomysłów z czego udało mi się stworzyć całkiem ciekawą historię .
Zapraszam do jej poznania i zapewniam Was, że nie będzie to nudne : )
Zapraszam do jej poznania i zapewniam Was, że nie będzie to nudne : )
Bardzo ciekawy prolog. Zainteresowało mnie okropnie mocno i będe czytać ♥
OdpowiedzUsuńI like it! Czytam dalej ;)
OdpowiedzUsuńOch, zaintrygowało mnie bardziej niż ten opis, który zostawiłaś u mnie na blogu! Mega ciekawie się zapowiada, więc lecę czytać dalej. Na razie nie mam nic do dodania - prolog za króciutki moim zdaniem, by cokolwiek więcej powiedzieć na temat stylu czy czegoś innego, ale napiszę pod rozdziałem, obiecujka!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie intryguje. Czytam dalej i zapraszam do siebie na. Opowiadanie-jb-nothing-like-us.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńCiekawy prolog ;) to straszne być zdradzonym, współczuje jej ;/
OdpowiedzUsuńO kurcze, fajnie się zaczyna :)
OdpowiedzUsuńProsiłaś żebym wpadła więc znalazłam się Tutaj, nie czytałam bo zorientowałam się po dwóch pierwszych słowach, że taką reklamę u mnie zostawiłaś. Jak się nie obrazisz to resztę przeczytam jutro jak będę w szkole, bo teraz chciałabym położyć się spać :)
OdpowiedzUsuńNie chcę żebyś myślała, że zostawiasz u mnie powiadomienie a ja mam je w dupie :)